Co spowodowało Pierwszą Przyczynę?
Jednym z zarzutów wobec tego argumentu jest to, że pozostawia on otwartym pytanie, dlaczego Pierwsza Przyczyna jest wyjątkowa w tym, że nie wymaga żadnych przyczyn. Zwolennicy argumentują, że Pierwsza Przyczyna jest zwolniona z posiadania przyczyny, podczas gdy przeciwnicy argumentują, że jest to special pleading lub w inny sposób nieprawdziwy. Krytycy często naciskają, że argumentowanie za wyłączeniem Pierwszej Przyczyny rodzi pytanie, dlaczego Pierwsza Przyczyna jest rzeczywiście zwolniona, podczas gdy obrońcy utrzymują, że na to pytanie odpowiedziały różne argumenty, podkreślając, że żadna z ich głównych form nie opiera się na założeniu, że wszystko ma przyczynę.
William Lane Craig, który spopularyzował i jest godny uwagi ze względu na obronę argumentu kosmologicznego Kalam, argumentuje, że nieskończoność jest niemożliwa, niezależnie od tego, jaką perspektywę przyjmie widz, a zatem zawsze musiała istnieć jedna nieporuszona rzecz, która zapoczątkowała wszechświat. Wykorzystuje paradoks Grand Hotelu Hilberta i pytanie „Czym jest nieskończoność minus nieskończoność?”, aby zilustrować ideę, że nieskończoność jest metafizycznie, matematycznie, a nawet koncepcyjnie niemożliwa. Inne powody obejmują fakt, że niemożliwe jest odliczanie od nieskończoności oraz że gdyby wszechświat istniał przez nieskończoną ilość czasu, każde możliwe wydarzenie, w tym ostateczny koniec wszechświata, już by nastąpiło. Dlatego podaje swój argument w trzech punktach – po pierwsze, wszystko co zaczyna istnieć ma przyczynę swojego istnienia; po drugie, wszechświat zaczął istnieć; więc po trzecie, dlatego wszechświat ma przyczynę swojego istnienia. Odpowiedź na ten argument byłaby taka, że przyczyna istnienia wszechświata (Bóg) potrzebowałaby przyczyny dla swojego istnienia, co z kolei mogłoby być odpowiedziane jako logicznie niespójne z przedstawionym już dowodem – nawet gdyby Bóg miał przyczynę, to i tak musiałaby istnieć przyczyna, która zapoczątkowała wszystko, ze względu na niemożliwość nieskończoności stwierdzoną przez Craiga.
Po drugie, argumentuje się, że przesłanka przyczynowości została osiągnięta poprzez rozumowanie a posteriori (indukcyjne), które jest zależne od doświadczenia. David Hume zwrócił uwagę na ten problem indukcji i argumentował, że relacje przyczynowe nie są prawdziwe a priori. Jednak to, czy bardziej wartościowe jest rozumowanie indukcyjne czy dedukcyjne, pozostaje kwestią debaty, przy czym ogólny wniosek jest taki, że żadne z nich nie jest wybitne. Przeciwnicy tego argumentu twierdzą zwykle, że nierozsądne jest wyciąganie wniosków z ekstrapolacji przyczynowości poza doświadczenie. Andrew Loke odpowiada, że zgodnie z Kosmologicznym Argumentem Kalama tylko rzeczy, które zaczynają istnieć, wymagają przyczyny. Z drugiej strony, coś, co jest bez początku, zawsze istniało i dlatego nie wymaga przyczyny. Argument kosmologiczny zakłada, Īe nie moĪe istnieü rzeczywisty nieskończony regres przyczyn, dlatego musi istnieü nieskoĔczona Pierwsza Przyczyna, która jest bezpoczątkowa i nie wymaga przyczyny.
Nie jest dowodem na istnienie teistycznego Boga
Podstawowy argument kosmologiczny jedynie ustala, że Pierwsza Przyczyna istnieje, a nie, że posiada atrybuty teistycznego Boga, takie jak wszechwiedza, wszechmoc i wszechmoc. Dlatego argument jest często rozszerzany, aby pokazać, że przynajmniej niektóre z tych atrybutów są koniecznie prawdziwe, na przykład w nowoczesnym argumencie Kalama podanym powyżej.
Istnienie pętli przyczynowych
Pętla przyczynowa jest formą paradoksu predestynacji powstającego w sytuacji, gdy podróżowanie wstecz w czasie jest uważane za możliwe. Wystarczająco potężny byt w takim świecie miałby możliwość cofnięcia się w czasie do punktu przed swoim własnym istnieniem, a następnie stworzenia siebie, inicjując tym samym wszystko, co z niego wynika.
Zwykle podawanym powodem odrzucenia możliwości istnienia pętli przyczynowej jest to, że wymaga ona, aby pętla jako całość była swoją własną przyczyną. Richard Hanley argumentuje, że pętle przyczynowe nie są logicznie, fizycznie ani epistemicznie niemożliwe: „[W systemach czasowych] jedyną ewentualnie budzącą zastrzeżenia cechą wspólną wszystkich pętli przyczynowych jest to, że do ich wyjaśnienia wymagana jest koincydencja”. Andrew Loke argumentuje jednak, że pętla przyczynowa tego typu, która ma unikać Pierwszej Przyczyny, cierpi na problem błędnej kolistości, a więc nie działałaby.