Hiszpańscy koloniści przywieźli srebrne wyroby na południowy zachód w XVI wieku. Oznaczało to, że rdzenni mieszkańcy połączyli nowe metody i materiały z tradycyjnymi. Wyniki były olśniewające: przypominające winorośl, odlewane z piasku srebrne bransoletki Navajo z niebieskimi samorodkami, turkusowe mozaiki Zuni na srebrnych kolczykach.
Kiedy kolej Atchison, Topeka i Santa Fe połączyła Środkowy Zachód z Nowym Meksykiem w połowie XIX wieku, nowa publiczność turystów i poszukiwaczy fortuny została wystawiona na widok rdzennych turkusów i rzemiosła, dając początek tętniącemu życiem biznesowi pamiątkarskiemu.
„Ludzie zaczęli podróżować na Zachód i zauważali takie rzeczy jak Navajos noszący srebrne i turkusowe bransoletki lub paski”, mówi Swentzell. „Rozkwitło to w handel curio, co pomogło jubilerom być w stanie kontynuować ich tradycje”.
Aby zbadać, jak rozwijało się rdzenne turkusowe rzemiosło i handel, odwiedź Wheelright Museum of the American Indian w Santa Fe, z jego ogromną galerią południowo-zachodniej biżuterii. Do największych atrakcji należą XIX-wieczne naszyjniki ze srebra i turkusu „squash blossom”, XX-wieczne krawaty bolo z samorodkami oraz współczesna broszka w kształcie cykady z niebieskiego kamienia autorstwa artystki Navajo/Washoe Liz Wallace.
W piwnicy muzeum, Case Trading Post odtwarza rodzaj sklepu ogólnego, który podróżnicy i kupcy spotykali sto lat temu, ze skrzypiącymi drewnianymi podłogami i rdzennymi wyrobami rzemieślniczymi, od turkusowych koralików po ceramikę Pueblo.
Rdzenna sztuka, nowoczesny handel
W starych miastach Santa Fe i Albuquerque oraz w mniejszych miastach, takich jak Gallup i Taos, sklepy i galerie funkcjonują trochę jak współczesne placówki handlowe. Są one wypełnione wszystkim, od niedrogich turkusowych bombek po zestaw do gry w backgammon za 7000 dolarów, którego okrągłe elementy wycięte są z turkusu.
„Współczesna biżuteria indiańska jest dziś tak pociągająca, ponieważ najpierw zobaczysz olśniewającą kombinację metalu i kamieni, a następnie zdasz sobie sprawę, że nawiązuje ona do starych motywów – kształtów ziaren kukurydzy, ręcznie ciętych koralików” – mówi Susan Pourian, która kupuje i sprzedaje biżuterię z Południowego Zachodu jako dyrektor Sklepu Rzemiosła Indiańskiego w Departamencie Spraw Wewnętrznych USA w Waszyngtonie.